Polska poznała kolejnego sparingpartnera. Dodatkowy mecz na Stadionie Narodowym
Reprezentacja Polski szykuje się do meczu eliminacji mistrzostw Europy z Mołdawią. Starcie w Kiszyniowie ma w teorii tylko jednego stanowczego faworyta – Biało-Czerwonych. Zawodnicy Fernando Santosa podejdą do meczu po drugim w historii triumfie nad Niemcami. Mecz towarzyski na warszawskim Stadionie Narodowym zakończył się zwycięstwem 1:0.
Polska zmierzy się z Łotwą w meczu sparingowym
Spotkanie towarzyskie z Niemcami było okazją do uhonorowania kariery reprezentacyjnej Jakuba Błaszczykowskiego, który oficjalnie pożegnał się z drużyną narodową 16-minutowym występem. Choć Fernando Santos początkowo nie patrzył przychylnie na ideę sparingu z zachodnimi sąsiadami, to w końcu zmienił zdanie. Jak donosi portal sport.pl Polski Związek Piłki Nożnej za kilka miesięcy zorganizuje na Stadionie Narodowym kolejny sparing.
Tym razem przeciwnikiem miałaby być kadra Łotwy, która rozegra z Biało-Czerwonymi mecz 21 listopada. Rywal znad Bałtyku nie należy do grona czołowych reprezentacji świata ani Europy. Jak podaje autor artykułu PZPN początkowo szukał rywala z grona pozaeuropejskich drużyn. Przeciwnikom nie pasował termin, więc trzeba było zdecydować się na przeciwnika ze Starego Kontynentu. W tym przypadku również wiele kadr już zdążyła zaplanować sobie inny mecz. Z grona dostępnych opcji postawiono właśnie na Łotyszy.
Forma reprezentacji Łotwy
Mecz z Łotwą odbędzie się cztery dni po spotkaniu eliminacji EURO 2024 z Czechami. Starcie z południowymi sąsiadami również odbędzie się na Stadionie Narodowym.
Reprezentacja Łotwy Dainis Kazakevicsa rywalizuje w grupie D kwalifikacji do mistrzostw Europy. Po trzech meczach ma zero punktów (bilans bramkowy 3:6), zajmując ostatnie miejsce ze stratą dziewięciu punktów do lidera, Turcji.